Kobiety i Mężczyźni

W świecie gdzie mamy trzecia falę feminizmu w USA, a siódmą w Polsce, mam dziwne przeświadczenie, że nikt nie bierze tego tematu na serio. I nie mówię tutaj o celach feministek, to ich sprawa o co one tam walczą, bardziej boli mnie brak celu spoleczenstwa w traktowaniu ludzi bez podwójnych standardów. Pewnie niektórzy z was już postrzegają we mnie wielkiego "feminista", ale to logiczne wywody. Spójrzmy na to obiektywnie, sytuacja - jakaś impreza, dwa przykłady, kobieta i mezczyzna. Załóżmy, dla celów eksperymentu myślowego, że robią to samo. Mianowicie - bawią się, piją alkohol, i wymieniają się płynami z paroma osobami płci przeciwnej. Jak społeczeństwo widzi męzczyznę? Oczywiście, w wiekszosci meskie grono, ale to nie zmienia faktu, że gościu może zostać nowym Rezusem, prawdziwy ogier, chapeau bas! A kobieta? No co, szmaci się! Co za *wypisz negatywne rzeczowniki". Wydaje mi się to niesprawiedliwe, rozwiazaniem byłoby zrownanie reakcji, dla obu płci, ale w którą stronę? Wydaje mi się, że lepsze dla nas wszystkich byłoby traktowanie mężczyzn jak kobiet, oni też się szmacą, i w takim wypadku ja też bym się szmacił. Dlaczego w tę stronę? Myślę, że to przyniosło by społecznie więcej benefitów, mniej Sodomy i Gomory, jeżeli rozumiecie mój punkt widzenia. No cóż, to moje rozmyślenia na dzisiaj, mam nadzieję, że to niewielkie grono, które zobaczy ten post(z racji na nowopowstałą stronę) będzie openminded, bo to klucz do zrozumienia i poszerzania horyzontów. To tak ode mnie, ad hoc